profilki

Strony

sobota, 4 stycznia 2020

OSTATNIE POŻEGNANIE ARIEGO BEHNA



3 stycznia 2020 roku o godzinie 13.00 w katedrze w Oslo odbyło się ostatnie pożegnanie Ariego Mikaela Bhena. Dla nas jest znany głównie dlatego, że w latach 2002-2017 był mężem księżniczki Mathy Louisy, ale był także pisarzem i dramaturgiem. Odebrał sobie życie w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia.
3 stycznia 47-latka pożegnała go rodzina, przyjaciele, Norwegowie a przede wszystkim jego trzy córki: 16-letnia Maud, 14-letnia Leah i 11- letnie Emma.


Decyzją rodziny ceremonia była otwarta więc oprócz rodziny królewskiej czy polityków w uroczystości mógł wziąć udział każdy.

Z rodziny królewskiej pojawiła się: para Królewska para książęca, księżniczka Ingrid Alexandra, książę Severre Magnus, księżniczka Astrid.
 Obecny był także syn księżnej Mette-Marit, Marius Borg Hoiby, któremu towarzyszyła dziewczyna. Oczywiście nie zabrakło księżniczki Marthy Louisy i Maud, Leah i Emmy. Pojawił się także książę Daniel ze Szwecji i księżna Laurentien z Niderlandów, która jest matką chrzestną Leah Behn.





Obecni byli także wysokiej rangi goście ze świata norweskiej polityki. Rząd reprezentowała premier Erna Solberg, minister finansów Siv Jensen, minister kultury Trine Skei Grande, minister ropy i energii Sylvi Listhaug oraz minister ds. Dzieci i rodziny Kjell Ingolf Ropstad. Obecny był także były premier Norwegii, a obecny sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Partię Pracy, czyli opozycję reprezentował Jonas G. Store. 
Przy tak dłużej liczbie wpływowych osób w jednym miejscu, policja wdrożyła szereg środków bezpieczeństwa. Między innymi policja zatrzymała cały ruch samochodowy na kilka godzin wokół katedry w Oslo.
.
Na przystrojonej kwiatami trumnie znajdowała się wiadomość od córek dla Ariego: "Kochamy Cię na zawsze tato"
Na trumnie znajdował się także wykonany przez Maud rysunek jej ojca. Znajdował się on także z tyłu programu uroczystości.
Zdjęcie
Ceremonie poprowadziła biskup Kari Veiteberg.

Zdjęcie

Głos zabrali m.in.

Marianne i Olav czyli rodzice zmarłego:
Zdjęcie

Matka powiedziała:

"Drogi, drogi Ari, mój drogi Miki. W książce (dedykacji) dla mnie napisałeś: „moja droga mamo, od twojego syna Mikaela, dziękuję ci za dar życia”. Wzruszyło mnie to głęboko w tych ostatnich dniach i rozgrzało. Nasze ostatnie dni dotyczyły nie tyle ciemności, ile światła.
Życie jest na styku światła i ciemności, co daje nam wszystkie odcienie. Na naszej pięknej planecie sama natura jest wypełniona wszystkimi pięknymi kolorami. Kolory zawierają również ciemne odcienie.
Pisałeś o dramacie życia, a także namalowałeś go w sposób tematyczny, dramatyczny i dopracowany.
Dotknąłeś i pomogłeś wielu ludziom w ich życiu, nie ma co do tego wątpliwości. Dotknąłeś nas wszystkich. Drogi Ari-Miałeś wielkie serce. Większe niż życie. Miałeś o wiele więcej miejsca niż ktokolwiek inny. Wszyscy się śmialiśmy i uśmiechaliśmy, odkąd byłeś dzieckiem".

Marianne wspomniała o czteroletnim Ari'm, który oświadczył, że rozumie, że Bóg stworzył świat, aby oświetlić chmury.
"Cierpieliśmy z tobą w ostatnich latach. Jesteśmy świadkami, byłeś w środku wielkiego cierpienia, szoku, smutku. Byliśmy tam dla ciebie. Czasami rozmowy były ostre i bolesne i wszyscy staraliśmy się pod każdym względem kierować twoją duszą, odżywiając ją. Czasami widzimy tylko to, co dobre.
Widzieliśmy, jaki jesteś ciepły i jak bardzo kochałeś swoje dzieci, a one cię kochają”
.

Ojciec powiedział:

„Kochany Ari, mój pierworodny synu. Moment, w którym po raz pierwszy cię przytuliłem, był nie do opisania. Byłem dumny i szczęśliwy. Zostałem ojcem mając 20 lat. Byłeś oczekiwany przed poczęciem. Nigdy nie myślałem o zmianie roli tak brutalnie jak tu i teraz. 
Ari, widziałeś wszystkich wokół siebie. Twoja obserwacja wywołała u wszystkich to, co najlepsze. Myślę, że wspiąłeś się na najbardziej intymne szczyty. Mogłeś dotknąć tak wielu ludzi swoim sercem.
 Więc jeśli musisz być uważany za osobę odnoszącą największe sukcesy, odpowiedź brzmi: tak. Zapamiętam, że to mój syn był w pełni obecny w życiu.

 Pamiętam jedną z naszych wypraw, gdy wiatr północno-zachodni uderzył nas z trzaskiem. Potrzebowaliśmy szybkiej reakcji, trasa musiała być precyzyjna. Kiedy to się skończyło, nadeszły „tak interesujące” informacje o tobie. 

Później szczegółowo opisałeś mi reakcję wszystkich na pokładzie z ogromną empatią i entuzjazmem. Wtedy zrozumiałem, że masz literackie podejście do życia. "



Największe poruszenie wywołały jednak słowa Maud Behn, czyli najstarszej córki Ariego i Marthy Louisy:

„Nie widziałam cię od dwóch tygodni i już za tobą bardzo tęskniłam. Naprawdę chcieliśmy świętować Boże Narodzenie z tobą i tak nie mogłam się doczekać, aby cię znowu zobaczyć.

Ale teraz już nigdy nie zobaczę twojego przytulnego uśmiechu i życzliwych oczu.
Sprawiałeś, że czułyśmy nieskończoną siłę i radość. Sprawiłeś, że czułyśmy się, jakbyśmy mogły być kimkolwiek. Zawsze byłeś z nas taki dumny. My byłyśmy z ciebie bardzo dumne.

Nigdy nie wyobrażaliśmy sobie, że nasz ojciec nas opuści. To nie jest wina nikogo. Nie możemy obwiniać siebie. Samobójstwo jest jak śmiertelna choroba. Tata musiał być tak zmęczony, że nie widział innego wyjścia.

Kiedy bałam się potworów pod łóżkiem, powiedziałeś, że zaopiekujesz się mną. Byłeś moim bohaterem. Tak bardzo cię kocham. Potrzebuję cię w moim życiu.

Myślałyśmy, że będziesz tutaj, aby obserwować nas w dojrzewaniu, gdy się pobierzemy, zobaczysz, co robimy z naszym życiem, zobaczysz, kim się stajemy, zobaczysz postęp w sztuce, jeździectwie i makijażu-lub będziesz tutaj, aby zobaczyć nasze przyszłe dzieci, Ale tak nie będzie. Zdecydowałeś się wcześniej odejść.

Zawsze istnieje wyjście. Chcę powiedzieć wszystkim, że zawsze istnieje wyjście, nawet jeśli tego nie czujesz. Możesz uzyskać pomoc i może być lepiej.

Szkoda, że nie możemy cię przytulić. Kochamy cię tato-ty też jesteś lśniącym diamentem"




Po emocjonalnych słowach wszystkie córki złożyły kwiaty na trumnie ojca.



Podczas ceremonii wykonano napisaną przez przyjaciela zmarłego 
"Arię dla Ari'ego".

Trumna Ari'ego została wyniesiona z katedry przez ojca Olava Bjorshola, brata Espena Bjørshola, szwagra Christiana Udnæsa, siostrzeńców, Aska i Isaka
oraz  księcia Haakona.





Na zewnątrz przyszedł już tylko czas na okazanie rodzinie wsparcia.










1 komentarz:

  1. Smutny koniec..

    dzięki za relację z tego wydarzenia.

    OdpowiedzUsuń