profilki

Strony

poniedziałek, 14 maja 2018

14 rocznica ślubu księcia Frederika i Księżnej Mary- od zaręczyn do ślubu

14 lat temu na ślubnym kobiercu stanął następca tronu Danii książę Frederik i Mary Donaldson. O przyszłym ślubie naród dowiedział się 23 września 2003 o godzinie dziewiątej poprzez słowa marszałka dworu królewskiego Ove Ullerupa:

"Królowa Małgorzata wyrazi zgodę na małżeństwo księcia Frederika z Mary Elizabeth Donaldson na następnej radzie ministrów 8 października zgodnie z wymogami prawa o sukcesji z 1953 roku"


I tak 8 października 2003 roku następuje oficjalne ogłoszenie zaręczyn w obecności 300 dziennikarzy i około 10 tysięcy gapiów. Następnego dnia rada ministrów oficjalnie wyraża zgodę na ślub następcy tronu który ma odbyć się 14 maja 2004 roku w kopenhaskiej katedrze. W chwili zaręczyn Mary umiała już płynie mówić po duńsku i wypada bez skazy.

Jednak za nim Mary zostanie księżną musi zrzec się swojego podwójnego australijskiego i brytyjskiego obywatelstwa oraz zmienić wiarę na ewangelicko-luterańską,

Chrzest bojowy Mary przeszła 20 października,podczas uroczystej kolacji na cześć wielkiej pary książęcej z Luksemburga. Ubrana w turkusową suknię mimo że bez tytułu zachowywała się jak na księżną przystało.

Następnego dnia podczas wysłuchania koncertu orkiestry symfonicznej również zdaję ten egzamin.

Zaczynają się przygotowania do ślubu a monogram pary narysowany przez samą królową Małgorzatę znajduje się już na stronie dworu oraz zostaje wybity na pamiątkowych monetach o nominale 20 i 200 koron duńskich. 

Tym czasem para robi sobie kilka dni wolnego i jadą do Australii na ślub siostry Mary Patrici.



Na początku kwietnia większością głosów parlament przyjmuję złożony przez rząd przyznając Mary duńskie obywatelstwo. 

Z okazji ślubu tydzień przed uroczystością na stadionie w Kopenhadze został zorganizowany koncert   a cały dochód został przekazany na cele charytatywne.

"Przyszła księżna jest wzorową uczennicą, uważną i pilną. Naprawdę pasjonuje ją historia naszego kraju."-mówi Per Thornit, szef protokołu w pałacu Amalienborg i nauczyciel Mary.
Per Thornit na zdjęciu z księciem Frederikiem.
źródło zdjęcia  https://bdk.bmcdn.dk/media/cache/resolve/image_1500x/image/41/412228/2399605-kronprins-frederik-og-hofchef.jpg

"Cztery lata temu nie mogłabym sobie wyobrazić tego, co mi się dzisiaj przydarza. Wydaje mi się, że człowiek się rodzi, żeby wypełnić swój los. Największym wyzwaniem jest znalezienie równowagi między pracą, rodziną i zainteresowaniami tak, by wnieść pokój w swoje życie. Ale jeśli spędza się czas na rozmyślaniu, co też może się przydarzyć, jeśli bez przerwy analizuje się  różne aspekty przyszłości, nigdy nie uda się skorzystać z tego, co dzieje się tu i teraz. Dla mnie życie to gra w karty. Trzeba je brać i rozgrywać możliwie najlepiej"
"Jestem dziś szczęśliwsza niż ktokolwiek. To bardzo silne uczucie; człowiek ma wrażenie, że unosi się w powietrzu, wszystko wydaje się przyjemne. Szczęście to najważniejsza sprawa w życiu. Od dzieciństwa wszystko mnie interesuje, uwielbiam się uczyć. Zawsze myślałam że wyjdę za mąż tylko z miłości. Moi rodzice znali się od dwunastego roku życia, zakochali się w sobie w wieku lat czternastu, a w wieku dwudziestu dwóch lat pobrali się. Miłość absolutna to jedyne uczucie godne przeżycie. Miłość bez zastrzeżeń. Nie mogę zaakceptować niewierności w małżeństwie. Związek ma się opierać na zaufaniu. Niewierność może się niektórym wydawać czymś normalnym, ale to droga, której nie chcę poznawać za żadną cenę. Dzieci oznaczają odpowiedzialność i obowiązki." - mówi  
Mary Donaldson w wywiadzie kilka dni przed ślubem. 

I w końcu 14 maja 2004 roku w katedrze kopenhaskiej Mary odpowiada Tak na słowa 
"Mary Elizabeth Donaldson, czy chcesz wziąć sobie za męża Frederika André Henrik Christiana?
Kochać go czcić, żyć u jego boku zarówno w szczęściu jak i przeciwnościach, dopóki śmierć was nie rozłączy?"

Jednak jeszcze chwile wcześniej przed przybyciem przyszłej żony stojący przy ołtarzu książę uronił kilka łez wzruszenia.

Jednak nie tylko on się wzruszył.


Po opuszczeniu kaplicy jako małżeństwo i para książęca wsiedli do powozu
 i pozdrawiali poddanych.

Po wyjściu na balkon nie zabrakło oczywiście pocałunku 

A potem wystawne wesele


I jak to na zakończenie bajki chce się rzec.. I żyli długo i szczęśliwie, mieli dużo dzieci.


Źródło zdjęć Pinterest

7 komentarzy:

  1. to zdanie nie ma sensu

    Z okazji ślubu tydzień przed uroczystością na stadionie w Kopenhadze a cały dochód ma zostać przekazany na cele charytatywne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już poprawione
      Z okazji ślubu tydzień przed uroczystością na stadionie w Kopenhadze został zorganizowany koncert a cały dochód został przekazany na cele charytatywne.

      Usuń
  2. Łzy Frederika są naprawdę poruszające.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tyle razy czytałam te historię a i tak wzruszam się za każdym razem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna notka :)
    Jestem wielką fanką Mary, dlatego zdecydowałam się na zwrócenie ci uwagi: trzecie zdjęcie w poście (Mary w zielonej sukience, koku i naszyjniku z dwukolorowych pereł pochodzi z kolacji zaręczynowej wydanej wieczorem 08 października 2003.
    ania_lroyal

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podczas kolacji z okazji wizyty pary królewskiej z Luksemburga Mary mua£a również zieloną suknię, ale inną
      https://goo.gl/images/CrESK3

      Pozdrawiam
      ania_lroyal

      Usuń
  5. W naszym prostym zyciu milosc odgrywa bardzo szczególna role. Teraz jestesmy w stanie uczynic twoje zycie milosne zdrowym i nie ma miejsca na zadne klopoty. Wszystko to jest mozliwe dzieki AGBAZARA TEMPLE OF SOLUTION. Pomógl mi rzucic zaklecie, które przywrócilo mojego zaginionego kochanka z powrotem na 48 godzin, które zostawily mnie dla innej kobiety. mozesz takze skontaktowac sie z nim ( agbazara@gmail.com ) lub WhatsApp / Call: ( +2348104102662 ), i byc szczesliwym na wieki, tak jak teraz z jego doswiadczeniem.

    OdpowiedzUsuń