Jak wiadomo pasją brytyjskiej królowej jest jazda konna oraz jej ukochane psy jednak okazuje się że nie tylko psy i konie ale także drzewa wiele dla niej znaczą.
Jak twierdzi filmowiec Jane Treays królowa ma głęboką i ,,wzruszającą" relację z nimi.
"To było bardzo piękne i wzruszające widzieć, jak się do nich odnosi i jak wiele dla niej znaczą. Ma szczególną miłość do niektórych londyńskich platanów (w Buckingham Palace) zasadzonych przez królową Wiktorię"- mówi dalej Treays
Jak wiadomo królowa w swoim życiu posadziła wiele drzew na całym świecie.
Film, The Queen's Green Planet , który będzie transmitowany w ITV w Wielkiej Brytanii 16 kwietnia, podkreśla jej prace próbujące zbudować globalną sieć chronionych lasów, The Queen's Commonwealth Canopy.
Podczas kręcenia tego filmu dokumentalnego Jane usłyszała od królowej historię o drzewie morwy posadzonym na początku 1600 roku przez Jamesa I oraz nieudanej próbie zdobycia królewskiego przemysłu jedwabnego.
"Wybrali niewłaściwą odmianę, więc jedwabne robaki nic nie produkowały, co było dla niego wielkim rozczarowaniem."- powiedziała królowa.
Tajemnicza pasja królowej pojawiła się, gdy przyjęła naturalistę Sir Davida Attenborough podczas "zrelaksowanej i zabawnej" wycieczki po ogrodach Pałacu Buckingham.
Autorka dokumentu tak określiła to przeżycie:"najbardziej magiczne popołudnie w mojej karierze"
Miłość do roślin wyraźnie działa w rodzinie królewskiej. Jej syn, książę Karol, przyznał się wcześniej do rozmawiania z roślinami i drzewami, aby pomóc im wzrastać, ale ostatnio żartował, że zamiast łagodnie miękko podchodzić, "teraz instruuję je zamiast łagodnie do nich mówić"
Ciekawe ile jeszcze pasji skrywa królowa :)
Na podstawie tego artykułu
Moim zdaniem królowa miłuje przyrodę ogółem. A dbanie o drzewa to wyraz tej sympatii.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam anial_royal